Ten domowy zakwas na żurek nie tylko zapewnia niepowtarzalny smak mojej wielkanocnej zupie, ale również wypełnia kuchnię charakterystycznym aromatem, który kojarzy mi się wyłącznie ze świętami. Podzielę się z Wami sprawdzonym przepisem, który przygotowuję od lat.
Przygotowanie zakwasu na żurek to w moim domu jeden z najważniejszych rytuałów zwiastujących zbliżającą się Wielkanoc. Pamiętam, jak co roku, na około dwa tygodnie przed świętami, wyciągam z szafki duży słoik, który będzie domem dla fermentującego zakwasu.
Zakwas na żurek na cherstwym pieczywie
Za każdym razem, gdy przygotowuję zakwas na żurek, czuję, że podtrzymuję rodzinną tradycję. To naprawdę prosty proces, który wymaga jedynie kilku składników i odrobiny cierpliwości. Mój sprawdzony zakwas na żurek staje się bazą dla aromatycznej zupy, która zawsze znika z talerzy w mgnieniu oka podczas wielkanocnego śniadania.
Do przygotowania zakwasu na żurek używam:
- 2-3 kromki razowego chleba żytniego (najlepiej na zakwasie, kupuję specjalnie taki na tę okazję)
- 4-5 ząbków czosnku (lubię, gdy zakwas ma wyrazisty smak)
- 2 liście laurowe (zawsze z mojego zapasu zbieranego jesienią)
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 5 ziaren czarnego pieprzu
- 1 łyżeczka kminku (to mój sekretny składnik, który dodaje wyjątkowego aromatu)
- 1 litr przegotowanej, ostudzonej wody
- Duży, wysterylizowany słoik (1,5-2 litry), który towarzyszy mi przy tej okazji od lat
Przygotowanie zakwasu
U mnie w domu zakwas na żurek to nie tylko składnik potrawy, to element świątecznej atmosfery. Gdy już zaczynam proces fermentacji, wiem, że Wielkanoc jest tuż za rogiem. Mój zakwas pracuje zwykle przez 5-7 dni na kuchennym parapecie, stopniowo nabierając tego charakterystycznego kwaśnego smaku.
- Najpierw dokładnie myję i wyparzam słoik wrzątkiem – tę czynność powtarzam co roku i nigdy nie miałam problemów z nieudanym zakwasem.
- Chleb kroję na mniejsze kawałki i umieszczam na dnie słoika – czasem, gdy mam czerstwe pieczywo, wykorzystuję je w tym celu.
- Czosnek obieram, lekko rozgniatam i dodaję do słoika – zapach świeżo rozgniecionego czosnku zawsze przypomina mi, że święta są już blisko.
- Wsypuję wszystkie przyprawy – liście laurowe, ziele angielskie, pieprz i kminek.
- Zalewam całość przegotowaną, ostudzoną wodą, pozostawiając około 3-4 cm wolnej przestrzeni od góry słoika.
- Słoik przykrywam czystą gazą i zabezpieczam gumką – nauczyłam się, że zakwas musi „oddychać”.
- Odstawiam słoik w moje ulubione ciepłe miejsce w kuchni (obok kaloryfera, gdy na zewnątrz jeszcze chłodno).
Moja rada z doświadczenia: Zakwas na żurek wymaga codziennego mieszania. To mój codzienny rytuał przez tydzień przed świętami – podchodzę do słoika, mieszam czystą, drewnianą łyżką i z radością obserwuję, jak z dnia na dzień zakwas się zmienia, nabierając charakteru.
Kiedy zakwas na żurek jest gotowy?
Po latach praktyki mam już wyczucie, kiedy zakwas na żurek osiąga idealny poziom ukwaszenia. Ma charakterystyczny kwaśny zapach i mętny, białawy kolor. Zwykle po około 5-7 dniach fermentacji zakwas nabiera odpowiednio intensywnego smaku i aromatu, który kojarzy mi się z nadchodzącymi świętami. Jeśli akurat w danym roku mam ochotę na bardziej kwaśny żurek, przedłużam fermentację o kolejne 2-3 dni.
Wiem, że mój zakwas na żurek jest gotowy, gdy:
- ma wyraźny, kwaśny zapach, który rozchodzi się po kuchni,
- jest mętny i ma białawy kolor, jak lekko rozwodnione mleko,
- na powierzchni nie ma śladów pleśni – zawsze uważnie sprawdzam,
- ma kwaskowaty, ale przyjemny smak – tak, zawsze próbuję odrobinę!
Zobaczcie jak pięknie wygląda z góry!

Jak przechowywać?
Po zakończeniu fermentacji przefiltrowuję zakwas na żurek przez gęste sito wyłożone gazą, aby usunąć chleb i przyprawy. Tak przygotowany zakwas na żurek utrzymuje świeżość przez 2-3 tygodnie, choć rzadko przetrwa tak długo – zwykle szybko wykorzystuję go do przygotowania pysznego żurku.
Alternatywne metody przygotowania zakwasu na żurek, które czasem stosuję
Zakwas na żurek z mąki żytniej – gdy brakuje chleba
Gdy zdarzy się, że nie mam odpowiedniego chleba, przygotowuję zakwas bezpośrednio z mąki żytniej:
- 3 łyżki mąki żytniej razowej
- 1 łyżka mąki pszennej
- 1 litr przegotowanej, ostudzonej wody
- 2-3 ząbki czosnku
- Przyprawy jak w podstawowym przepisie
Przygotowanie przebiega podobnie jak w przypadku zakwasu na chlebie, jednak zauważyłam, że fermentacja trwa nieco dłużej, nawet 7-10 dni. Smak jest nieco inny, ale równie dobry.
Mój sposób na zero waste
W duchu niemarnowania jedzenia, często wykorzystuję resztki czerstwego pieczywa do przygotowania zakwasu na żurek:
- różne rodzaje czerstwego pieczywa, które zbierałam przez kilka dni (najlepiej z przewagą żytniego),
- czosnek i przyprawy jak w podstawowym przepisie,
- Woda przegotowana, ostudzona albo niegazowana z butelki.
Ten wariant zakwasu na żurek to mój ulubiony sposób na wykorzystanie pieczywa, które inaczej mogłoby wylądować w koszu. Działa równie dobrze i daje satysfakcję, że nic się nie marnuje.
Najczęstsze błędy przy przygotowaniu zakwasu na żurek
- Zbyt szczelne zamknięcie słoika – pierwszy raz gdy robiłam zakwas, zakręciłam słoik i potem dziwiłam się, czemu proces idzie tak wolno. Teraz wiem, że fermentacja wymaga dostępu powietrza.
- Brak codziennego mieszania – jeśli nie będziesz mieszać zakwasu przez dwa dni, na powierzchni może pojawić się nieprzyjemna pleśń.
- Przechowywanie w zbyt niskiej temperaturze – wydłuża fermentację i nie można się już doczekać, kiedy zakwas „skawaśnieje”.
- Użycie chlorowanej wody prosto z kranu – chlor może zahamować proces fermentacji, dlatego używaj przegotowanej i ostudzonej wody.
Dla mnie zakwas na żurek to fundament wielkanocnego stołu. Gdy przygotowuję żurek z domowego zakwasu, dodaję do niego białą kiełbasę, jajka i odrobinę chrzanu. Ten aromat i smak to kwintesencja Wielkanocy w moim domu. Nigdy nie korzystam z gotowych zakwasów ze sklepu – różnica w smaku jest ogromna i warto poświęcić te kilka chwil na przygotowanie domowej wersji.
Przygotowanie zakwasu na żurek to prosty proces, który dla mnie stał się jednym z wielkanocnych rytuałów. Wymaga jedynie kilku minut pracy i odrobiny cierpliwości. Efekt końcowy – aromatyczny, pełen smaku żurek – z pewnością wynagrodzi ten niewielki wysiłek, a Twój wielkanocny stół zyska potrawę o autentycznym, domowym charakterze.